Panel Usera

Zaloguj się

Tabela ligowa

Serie B

P.KlubM. Pkt.+ / -
1.Parma 153329 - 13
2.Venezia153325 - 12
3.Catanzaro152724 - 19
4.Como152718 - 14
5.Cremonese152621 - 12
6.Modena152616 - 14

Strzelcy Parmy

ZawodnikBramki
Adrian Benedyczak 7
Dennis Man 6
Adrian Bernabe 3
Antonio Colak 3
Antohony Partipilo 3

Wyniki Serie B

15 kolejka
Palermo 1 - 2 Catanzaro
Venezia 3 - 1 Ascoli
Spezia 0 - 1 Parma
Pisa 0 - 0 Cremonese
Modena 2 - 1 Reggiana
FeralpiSalo 0 - 1 Cittadella
Cosenza 1 - 3 Ternana
Brescia 3 - 1 Sampdoria
Lecco 1 - 0 Bari
Sudtirol 0 - 1 Como

Zawodnik meczu

7.5

Adrian Bernabe

vs Fiorentina

70

rozegrane
minuty

1

zdobyte
bramki

0

zaliczone
asysty

Kontuzje

Lautaro Valenti

Zerwanie więzadła krzyżowego

Powrót: styczeń 2024

Aktualności

Lecco 3:2 Parma: Wstyd i kompromitacja

© parmacalcio1913.com

Do przerwy reprezentacyjnej, piłkarze Parmy przystąpią w atmosferze wstydu i upokorzenia. Crociati po absolutnie żenującym i kompromitującym występie, ulegli Lecco, na Stadio Ceppi, 3:2. Śmiało można to określić mianem jednego z najgorszych meczów Parmy, ostatnich lat.

Parma rozpoczęła mecz w swoim stylu - od mocnego uderzenia. W 9 minucie, po dobrej akcji na skrzydle, piłka trafiła do Sohma, który zagrał wzdłuż bramki do Bonny'ego, a ten został przewrócony przez obrońcę. Początkowo sędzia nie dopatrzył się przewinienia, jednak po konsultacji z VAR zmienił decyzje i podyktował dla Crociatich rzut karny, który na gola, pewnie zamienił Benedyczak. Na tym udział ekipy Pecchii, w pierwszej części gry dosłownie zakończył się, bowiem do przerwy nie byli oni w stanie stworzyć już jakiegokolwiek zagrożenie i stanowili jedynie tło, dla stale napędzających się gospodarzy. Na domiar złego, defensywa Parma, wyraźnie nie miała swojego dnia, o czym po raz pierwszy przekonaliśmy się 23 minucie. Po rzucie rożnym, Balogh w prosty sposób przegrał główkę w polu karnym, zaś bezpańska piłka dotarła tuż przed bramkę, pod nogi Novakovich, który pewnie całą akcję wykończył. Było więc 1:1, ale Lecco nie zamierzało odpuszczać. Kilka minut później, gospodarze mogli już prowadzić. Po dobrej wrzutce, z prawej strony boiska, w polu karnym do główki doszedł Lepore, który uderzył tuż obok słupka. Parma chwiała się niczym kolos na glinianych nogach, zaś w 30 minucie, Crociati otrzymali kolejny cios, który de facto zdefiniował  cały, dalszy przebieg gry. Na skutek starcia, na połowie Lecco, Hernani za, jak to zinterpretował arbiter Pairetto, nakładkę, otrzymał swoją drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, tak więc Parma do końca meczu zmuszona była grać w 10. Lecco błyskawicznie mogło zrobić z tego użytek. W 35 minucie, Buso znalazł się w polu karnym i oddał groźny strzał na bramkę, Chichizola zdołał interweniować, jednak piłka została w polu gry i w zamieszaniu jakie wyniknęło, trafiła na 5 metr do Novakovicha, który z czystej pozycji uderzył niecelnie. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Na dwie minuty, przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, pierwszej połowy, gospodarze, w pełni zasłużenie zresztą, wyszli na prowadzenie. Parma w bliźniaczy sposób, jak przy pierwszym golu, dała się zaskoczyć, z rzutu rożnego. Na krótkim słupku, Benedyczak przegrał główkę z Caporale, który umiejętnie przedłużył zagranie tuż przed bramkę, gdzie Buso, bez najmniejszego problemy wpakował futbolówkę do siatki. Do przerwy było więc 2:1, jednak obraz gry, a także fakt iż Crociati musieli sobie radzić w 10, sprawiał, że próżno było wypatrywać pozytywów.

Na starcie drugiej odsłony gry, Lecco, postawiło sobie za cel, jak najszybsze dobicie, krwawiącego rywala. W 54 minucie Innocenti dopadł do bezpańskiej piłki, na 20 metrze i oddał potężny strzał na bramkę, na szczęście dla Crociatich trafił wprost w Chichizole. Podopieczni Pecchii, niewiele zrobili sobie z tego ostrzeżenia, bowiem już 3 minuty później, trzeci raz w tym spotkaniu, wyciągali piłkę z siatki. Po bardzo ładnie rozprowadzonej akcji, futbolówka trafiła na skrzydło, gdzie Buso, z łatwością ograł Del Prato, po czym precyzyjnie dośrodkował, na głowę Lepare, który z łatwością zgubił krycie Circatiego i pewnie trafił do bramki. Nie mająca już absolutnie nic do stracenia Parma, ruszyła do bardziej śmiałych ataków i w 61 minucie, za sprawą uderzenia z dystansu Benedyczaka, oddała swój pierwszy, celny strzał z gry, w tym spotkaniu. Próba nie sprawiła jednak żadnych problemów Melgratiemu. Coś jednak w grze ekipy Pecchii drgnęło, zaś dowód na to otrzymaliśmy w 70 minucie, kiedy to Bernabe, kapitalnym podaniem uruchomił Charpentiera, ten wygrał biegowy pojedynek z defensorem i w sytuacji sam na sam, pewnie akcję wykończył. Gol kontaktowy dodał Parmie wigoru i ta ruszyła do bardziej śmiałych ataków. Już po 120 sekundach mógł być remis. Po szybkiej akcji, przed "16", piłka dotarła na bok pola karnego do Camary, który jednak zamiast szukać podaniem, lepiej ustawionych kolegów, oddał strzał, wprost w bramkarza. Mało brakowało, a w 79 minucie szalona pogoń Parmy, mogłaby się zakończyć powodzeniem. W polu karnym Lecco, doszło do starcia Camary z jednym z obrońców gospodarzy, które arbiter pierwotnie sklasyfikował jako rzut karny. Niestety, dla Crociatich, po długiej weryfikacji, decyzja ta została cofnięta przez VAR. Mimo tego niepowodzenia, Parma do samego końca próbowała odmienić losy meczu. W 87 minucie na ambitną próbę, z dystansu zdecydował się Estevez, Melgrati niepewnie interweniował, wybijając piłkę przed siebie, jednakże, nikt nie był w stanie wykonać dobitki. W szóstej minucie doliczonego czasu gry, swoją sytuację miał jeszcze Camara, który otrzymawszy wrzutkę ze strony Bernabe, doszedł do strzału głową, na 7 metrze, jednak uderzył zbyt lekko i wprost w golkipera rywali. W tym meczu nic więcej już się nie wydarzyło i 3 punkty pozostały w Lombardii.

Trzeba to sobie jasno powiedzieć, Parma przegrała ten mecz na własne życzenie, kompletnie przechodząc obok gry i lekceważąc rywala (a przynajmniej takie można było odnieść wrażenie). Fakt, faktem arbitraż spotkania pozostawiał wiele do życzenia, tak jak i stan sztucznej nawierzchni na Stadio Ceppi, jednak te aspekty, w żadnym wypadku nie przykrywają winy piłkarzy i tego jak prezentowali się przez blisko 70 minut. Ostatni fragment gry, dobitnie pokazał, że Parma nawet grając w 10, miała możliwości, aby spokojnie rywala dominować. Niestety otrzeźwienie i jakiekolwiek ślady determinacji, pojawiły się u podopiecznych Pecchii, zbyt późno i nie udało się już odwrócić losów meczu. Niemniej, końcowy tryumf Lecco, był tu w pełni zasłużonym wynikiem.

 

 

Bramki: Novakovich 23 min., Buso 42 min., Lepore 58 min.; Benedyczak 9 min.(k), Charpentier 70 min.

 


Żółte kartki: Lemmens (L), Benedyczak (P), Degli Innocenti (L), Marrone (L), Chichizola (P).

 

Czerwone kartki: Hernani (P)

 


Składy:

LECCO (4-3-3): Melgrati; Lemmens (59' Guglielmotti), Celjak, Marrone (77' Battistini), Caporale; Degli Innocenti (63' Galli), Sersanti, Ionita; Lepore, Novakovich, Buso (77' Tenkorang).

PARMA (4-2-3-1): Chichizola; Delprato, Balogh, Circati (88' Ansaldi), Di Chiara (dal 46' Coulibaly); Estevez, Hernani; Sohm (63' Camara), Bernabé, Benedyczak (63' Charpentier); Bonny (63' Colak).

 







Komentarze


Jak dla mnie to trochę chyba przesada z tym tytułem. Zgadzam z Pecchią, że chłopaki myśleli po 15 min że łatwo łykną ten mecz. A tu zonk. To Lecco naprawdę nie jest złe a fakt grania z nimi w 10 mocno skomplikował sprawę. Bramki mocno obciążają obronę. Nie mniej jednak chłopaki walczyli do końca i gdyby nie te przerwy w meczu typu kontuzja sędziego gdy nabierali rozpędu to myślę, że wyciągnęlibyśmy remis. Cieszy druga bramka charpentiera bo pokazuje, że chłop ma cały czas instynkt strzelecki i jest to wg mnie naprawde dobry atakujący. Co innego powiedziałbym o benku. Gdyby nie te karne to w sumie z niego średni pożytek, a że wybitnie w tym sezonie karne nam sprzyjają to strzelił sobie już parę bramek. Podsumowując, myślę, że ten mecz do dobra lekcja po prostu.

faster; 13 listopada 2023; 08:13


No właśnie problem w tym, że nie walczyli do końca. To, że przez ostatnie 20 minut (głównie za sprawą Bernabe, który jedyny wykazywał chęci do gry na odpowiednim poziomie; może dorzuciłbym jeszcze do tego Woyo i Charpentiera) grali na przyzwoitym poziomie, to nie powód do zadowolenia. To Lecco jest przesłabą ekipą, z poziomu Serie C i nawet w 10 powinniśmy ich spokojnie ograć. Zresztą te ostatnie 20 minut to doskonale uwidoczniło. Całościowo, dla mnie był to występ poniżej wszelkiej krytyki. Ponownie pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem dzieciaków, który mentalnie nie dowozi. Ta drużyna niczego się nie uczy, to nie jest żaden przypadek, że rok w rok seryjnie tracimy punkty z ogórami pokroju Lecco, SPAL, Benevento, Reggiany etc.

odys; 13 listopada 2023; 13:21







Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze








Czy wiesz, że...

Marco Rossi to najmłodszy zdobywca bramki, dla Parmy w historii jej startów w Serie A. 22 stycznia 2006 roku, obrońca wpisał się na listę strzelców w wygranym 2:1, domowym meczu z Chievo. Rossi miał wówczas dokładnie 18 lat i 114 dni.

Zdjęcie tygodnia

W meczu ze Spezią, Parma i jej kibice przeżywali prawdziwe katusze, jednak za sprawą gola, w ostatniej akcji, udało się wyszarpać 3 punkty.

Video tygodnia

Fiorentina 2:2 (6:3 k.) Parma: Skrót

  • ASRoma.pl
  • Parma Fans Worldwide
  • Siena.com.pl
  • Flamengo
  • napoli24h.pl
  • FC-Porto.pl
  • Benfica
  • Lechia Gdańsk
  • bocajuniors.pl/
  • albicelestes.pl/
  • Shoutbox