Fausto Pizzi - były piłkarz Parmy, a także były szef sektora młodzieżowego Crociatich, udzielił wywiadu, dla portalu PianetaSerieB, w którym między innymi, porównał obecną drużynę Pecchii, z ekipą Nevio Scali.

Jaki jest Twój związek z Parmą?

Na przestrzeni lat, Parma stała się dla mnie prawdziwym domem. Ożeniłem się z dziewczyną pochodzącą z Parmy. Obecnie mieszkam w tym mieście, jestem też częścią grupy Parma Legends, w ramach której dobrze się bawimy i uczestniczymy w różnego typu meczach oraz wydarzeniach, w okolicy. Moja przygoda z Parmą, jako piłkarza, była czymś pięknym i szalonym, byłem częścią drużyny, która zachwycała zarówno Włochy, jak i całą Europę, i zawszę będę się tym szczycił. Za sprawą tego okresu, nawiązałem też wiele pięknych przyjaźni, które trwają do dziś.

Jakbyś porównał zespół Pecchii, z Parmą Nevio Scali?

To dwa wielkie dzieła, choć generalnie bardzo różne. Te dwie drużyny, łączy jednak to, iż swoje składy opierają na piłkarzach młodych. Kiedy Scala nas przejmował, trzon naszej grupy stanowili zawodnicy dwudziestokilkuletni, których uzupełniali starsi piłkarze jak Zoratto czy Donati, za sprawą doświadczenia których, poziom zespołu wzrastał. Praca Pecchii wykracza poza schematy i same strategie gry. Obecny szkoleniowiec musiał rozpocząć wszystko, od skonsolidowania grupy i wytworzenia, poczucia przynależności między wieloma młodymi piłkarzami, z zagranicy. Dlatego też to jak obecnie wygląda Parma, jest aż tak imponujące. Pecchia połączył graczy z wielu różnych kultur i stworzył znakomicie funkcjonujący organizm, w którym pomiędzy poszczególnymi elementami, widać chemię.

Co sądzisz o obecnej kadrze Parmy?

Parma ma w swoich szeregach wielu świetnych piłkarzy, z dużym potencjałem, którzy od czasu do czasu, są w stanie, w pojedynkę przesądzać o losach spotkań, jednak w szerszej perspektywie, kluczowe znaczenie ma strategia oraz praca wykonana przez Pecchię. Prawdziwym bogactwem Parmy jest szeroka, wyrównana i jakościowa kadra, gwarantująca bogaty wachlarz rozwiązań, zwłaszcza w fazie ofensywnej. Pecchia bardzo umiejętnie z tego korzysta i jest w stanie wpływać na losy meczu, nawet za sprawą zmian.

Czego brakuje Parmie do awansu?

Tak naprawdę Parmie, do awansu brakuje tylko matematyki. Do końca sezonu, pozostało jeszcze wiele spotkań, zaś z każdym kolejnym wyzwaniem, poziom będzie rosnąć, co mogliśmy obserwować chociażby w starciach z Venezią czy Cittadellą. Jestem jednak przekonany, że na dłuższą metę, Parma ma wszystko aby sięgnąć po mistrzostwo Serie B, tak jak uczyniło to w zeszłym sezonie Frosinone.