Zaloguj się
Serie A
P. | Klub | M. | Pkt. | + / - | |
1. | ![]() | Inter | 32 | 71 | 74 - 33 |
2. | ![]() | Napoli | 32 | 68 | 51 - 25 |
3. | ![]() | Atalanta | 32 | 61 | 65 - 31 |
4. | ![]() | Juventus | 32 | 59 | 49 - 29 |
5. | ![]() | Bologna | 32 | 57 | 51 - 37 |
6. | ![]() | Lazio | 32 | 56 | 53 - 43 |
16. | ![]() | Parma | 32 | 28 | 37 - 51 |
Zawodnik | Bramki | ||
![]() | Ange-Yoan Bonny | 6 | |
![]() | Dennis Man | 4 | |
![]() | Enrico Del Prato | 4 | |
![]() | Simon Sohm | 4 | |
![]() | Hernani | 3 |
32 kolejka | ||||
---|---|---|---|---|
![]() |
Udinese | 0 - 4 | Milan | ![]() |
![]() |
Venezia | 1 - 0 | Monza | ![]() |
![]() |
Inter | 3 - 1 | Cagliari | ![]() |
![]() |
Juventus | 2 - 1 | Lecce | ![]() |
![]() |
Atalanta | 2 - 0 | Bologna | ![]() |
![]() |
Fiorentina | 0 - 0 | Parma | ![]() |
![]() |
Hellas | 0 - 0 | Genoa | ![]() |
![]() |
Como | 1 - 0 | Torino | ![]() |
![]() |
Lazio | 1 - 1 | Roma | ![]() |
![]() |
Napoli | 3 - 0 | Empoli | ![]() |
vs Fiorentina
90
rozegrane0
zdobyte0
zaliczoneZerwanie więzadła krzyżowego
Powrót: 36 kolejkaZerwanie więzadła krzyżowego
Powrót: 34 kolejkaZerwanie ścięgna Achillesa
Powrót: Sezon 25/26Uraz pleców
Powrót: 36 kolejkaUraz kostki
Powrót: 37 kolejkaUraz mięśnia uda
Powrót: Sezon 25/26Uraz mięśnia uda
Powrót: 34 kolejkaParma zaimponowała i dokonała czegoś, co chyba nikt o zdrowych zmysłach, by jej nie posądzał - dokonała rimonty na mistrzu Włoch i liderze tabeli. Pomimo tego, iż Crociati przegrywali, na Tardini, z Interem już 2:0, to ostatecznie byli w stanie wyszarpać remis 2:2.
Pomimo tego, iż pierwsza odsłona spotkania, toczyła się niemalże pod całkowite dyktando Interu, który robił co chciał, jak chciał i kiedy chciał, to dość nieoczekiwanie wynik starcia, mogli otworzyć Crociati. W 9 minucie, po błyskawicznej kontrze, Sohm świetnym prostopadłym zagraniem uruchomił Valeriego, ten wbiegł w pole karne i jak na tacy wyłożył piłkę do Bonny'ego, który z czystej pozycji, z 5 metrów, trafił wprost w Sommera. Odpowiedź gości była szybka i nokautująca. Cztery minuty później, wracający wspomóc defensywę Almqvist, przed polem karnym, tak niefortunnie interweniował, że podał futbolówkę do Dimarco, a ten wgrał piłkę na 10 metr, do kompletnie nieobstawionego Darmiana, który mając dużo miejsca i czasu ulokował ją w siatce. Parma nie podłamała się stratą bramki i mogła Interowi odpowiedzieć. W 19 minucie, świetną, indywidualną akcję, przeprowadził Bonny, który na przebój wpadł w pole karne, dograł do Mana, jednak jego uderzenie z 11 metrów zatrzymał Sommer. Było to wszystko, na co było stać ekipę Chivu, w pierwszej odsłonie gry, bowiem, aż do przerwy, na murawie niepodzielnie panował zespół z Mediolanu. W 22 minucie, powinno być 2:0. Thuram otrzymawszy podanie w pole karne, podjął decyzję o uderzenie z woleja. Francuz skiksował, jednak nieoczekiwanie wyszło z tego podanie do Martineza, który z najbliższej odległości, trafił wprost w instynktownie interweniującego Suzukiego. Napór gości trwał w najlepsze. Trzy minuty później, Thuram, z dziecinną łatwością, ograł na lewym boku Valeriego, wpadł w pole karne i wyłożył futbolówkę do Martineza, który będąc niepilnowanym na 10 metrze, uderzył obok słupka. Minęły kolejne dwie minuty i Inter miał kolejną sytuację, tym razem autorstwa Dimarco, który po nieudanym rzucie wolnym, dopadł do zbyt krótko wybitej piłki i szukając poprawki, strzelił ponad poprzeczką. W 30 minucie, z prawej strony, dobrą wrzutkę w pole karne dał Bastoni, Thuram wygrał główkowy pojedynek i zgrał futbolówkę do Martineza, który z woleja uderzył nad poprzeczką. Parma próbowała odpowiedzieć kilka chwil później, próbą Bonny'ego, który przedostał się w pole karne, złamał drybling do środka i poszukał technicznego uderzenia, w kierunku dalszego słupka, jednak dość znacznie się pomylił. W 43 minucie o zdobycie pięknego gola pokusił się Martintez, który wykorzystał wysoko zawieszoną piłkę, w polu karnym Parmy, i uderzył przewrotką, jednak trafił wprost w dobrze ustawionego Suzukiego. Inter naciskał i drążył, aż w końcu dopiął swego w 45 minucie, zdobywając drugiego gola. Po próbie fatalnie zastawionej pułapki ofsajdowej, którą zaprzepaściło ustawienie Almqvista, Mkhitaryan popędził wprost na bramkę i będą w polu karnym, idealnym zagraniem obsłużył Thurama, który źle trafił w piłkę, jednak wyszła z tego na tyle skuteczna podcinka, że ostatecznie futbolówka wylądowała w siatce. Do przerwy goście prowadzili więc 2:0 i bazując na dotychczasowym przebiegu gry, można było w tym momencie zakładać, że zwycięstwo mają już w kieszeni.
Parma miała jednak inne plany i dokonała naprawdę imponującego powrotu. Spora w tym zasługa Chivu, który w przerwie zdecydował się na dokonanie trzech zmian i wprowadzenie na plac gry Bernabe, Pellegrino oraz Leoniego, w wyniku czego Crociati przeszli na ustawienie 3-5-2, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Całkowicie usatysfakcjonowany prowadzeniem Inter, kompletnie oddał Parmie pole gry, a ta zrobiła z tego użytek. Z każdą upływającą minutą, Crociati grali coraz pewniej, a ich akcje zaczęły się zazębiać. Na wymierny efekt, kibice zgromadzeni na Tardini, czekali do 60 minuty. Po długiej, składnej akcji, piłka trafiła na skraj "16" do Bonny'ego, ten dobrze ją przytrzymał i będąc plecami do bramki, odegrał ją do Bernabe, który pięknym, mierzonym uderzeniem umieścił ją tuż przy słupku. Parma złapała kontakt, poczuła krew i ruszyła po więcej. Crociati grali z uporem i determinacją i jeszcze przed upływem 70 minuty, wyrównali stan rywalizacji. Pellegrino, w środku pola dobrze zastawił piłkę zagrał do nowo wprowadzonego Ondrejki, ten przebiegł z nią kilkanaście metrów, wbiegł w pole karne i podjął decyzję o strzale, który po rykoszecie, od jednego z defensorów, wylądował w bramce Sommera. Było więc 2:2, a podrażniony Inter, czując zagrożenie, ponownie przejął inicjatywę, z myślą o odzyskaniu prowadzenia. Nerazzurri, w których szeregach zaszło wiele ważnych zmian, nie mieli jednak za bardzo pomysłu, na to jak sforsować, dobrze zorganizowaną defensywę Parmy. W 72 minucie, decyzję o strzale z dystansu podjął Thuram, jednak w żaden sposób nie zagroził on bramce strzeżonej przez Suzukiego. Z kolei kilka minut później, po wrzutce z rzutu rożnego strzał głową, tuż obok słupka oddał Bisseck. Podopieczni Chivu trzymali się mocno i czekali na swoją szanse na zdanie decydującego ciosu i taką otrzymali w 92 minucie. Po perfekcyjnie przeprowadzonym kontrataku, futbolówka dotarła na skrzydło do Ondrejki, ten podciągnął ją pod pole karne Interu i zagrał wzdłuż bramki do Pellegrino, który sytuacyjnie uderzył na bramkę, myląc się o centymetry. Do końca meczu już nic się nie wydarzyło i ostatecznie, obie ekipy podzieliły się punktami.
To co stało się na Tardini było irracjonalne i trudne do wyjaśnienia, dokładnie tak samo, jak irracjonalne i trudne do wyjaśnienia są poczynania Parmy z obecnego sezonu. Podopieczni Chivu po raz kolejny, pokazali dwie twarze. Jedną - nieskuteczną, przestraszoną i pogubioną z pierwszej połowy, oraz drugą - waleczną, charakterną i skuteczną z drugiej odsłony. Sam fakt odrobienia dwubramkowej straty, w meczu z liderem tabeli jest imponujący i bardzo wymowny. Za ten wyczyn Crociati zasłużyli na brawa. Oby to co dziś się wydarzyło, nie było tylko zwykłym epizodem, a faktycznie stanowiło punkt zwrotny w dążeniu do celu, jakim jest utrzymanie w Serie A.
Bramki: Bernabe 60 min., Ondrejka 69 min.; Darmian 15 min., Thuram 44 min.
Żółte kartki: Almqvist (P), Dimarco (I), Zalewski (I), Delprato (P), Correa (I)
Składy:
PARMA (4-3-3): Suzuki; Delprato, Valenti, Vogliacco, Valeri; Keita, Hernani (46' Bernabè), Sohm (54' Ondrejka); Man (46' Leoni), Bonny (78' Camara), Almqvist (46' Pellegrino).
INTER (3-5-2): Sommer; Bisseck, Acerbi, Bastoni (46' Augusto); Darmian, Asllani ('81' Arnautovic), Calhanoglu (65' Frattesi), Mkhitaryan, Dimarco (59' Zalewski); Thuram, Lautaro (65' Correa).
Dwa z ośmiu klubowych trofeów, Parma wywalczyła przed własną publicznością, na Stadio Ennio Tardini. Mowa tu o dwóch tryumfach w Coppa Italia w sezonie 91/92 oraz 01/02.
Komentarze (0)