Zaloguj się
Serie A
P. | Klub | M. | Pkt. | + / - | |
1. | ![]() | Inter | 29 | 64 | 67 - 29 |
2. | ![]() | Napoli | 29 | 61 | 45 - 23 |
3. | ![]() | Atalanta | 29 | 58 | 63 - 29 |
4. | ![]() | Bologna | 29 | 53 | 49 - 34 |
5. | ![]() | Juventus | 29 | 52 | 45 - 27 |
6. | ![]() | Lazio | 29 | 51 | 50 - 41 |
16. | ![]() | Parma | 29 | 25 | 35 - 50 |
Zawodnik | Bramki | ||
![]() | Ange-Yoan Bonny | 6 | |
![]() | Dennis Man | 4 | |
![]() | Enrico Del Prato | 4 | |
![]() | Simon Sohm | 4 | |
![]() | Hernani | 3 |
29 kolejka | ||||
---|---|---|---|---|
![]() |
Genoa | 2 - 1 | Lecce | ![]() |
![]() |
Monza | 1 - 1 | Parma | ![]() |
![]() |
Roma | 1 - 0 | Cagliari | ![]() |
![]() |
Udinese | 0 - 1 | Hellas | ![]() |
![]() |
Milan | 2 - 1 | Como | ![]() |
![]() |
Torino | 1 - 0 | Empoli | ![]() |
![]() |
Venezia | 0 - 0 | Napoli | ![]() |
![]() |
Bologna | 5 - 0 | Lazio | ![]() |
![]() |
Fiorentina | 3 - 0 | Juventus | ![]() |
![]() |
Atalanta | 0 - 2 | Inter | ![]() |
vs Monza
20
rozegrane1
zdobyte0
zaliczoneZerwanie więzadła krzyżowego
Powrót: 36 kolejkaZerwanie więzadła krzyżowego
Powrót: 34 kolejkaZerwanie ścięgna Achillesa
Powrót: Sezon 25/26Uraz pleców
Powrót: 36 kolejkaUraz kostki
Powrót: 37 kolejkaUraz mięśnia uda
Powrót: 30 kolejkaUraz kolana
Powrót: 35 kolejkaUraz mięśnia uda
Powrót: 30 kolejkaStłuczenie mięśnia uda
Powrót: 30 kolejkaParma podjęła rękawicę, jednak mimo ambitnej postawy, zwłaszcza w drugiej połowie, Crociati nie byli w stanie przeciwstawić się potędze Atalanty, które ostatecznie wywozi z Tardini komplet punktów, pewnie wygrywając 3:1.
Praktycznie od samego początku tej rywalizacji można było mieć przeświadczenie, że mecz ten może zakończyć się tylko w jeden sposób - zwycięstwem faworytów, gości. Pierwsza połowa, była praktycznie rzecz biorąc popisem ekipy Gasperiniego, który dominowała nad Parmą w każdym aspekcie gry, potwierdzając wszystko błyskawicznym wyjściem na prowadzenie. W 3 minucie, Pasalic, na środku boiska dobrze rozprowadził akcję, na lewy bok do Bellanovy, który miękko, precyzyjnie dorzucił do Retegui'ego, który wygrał główkowy pojedynek z Del Prato i ulokował futbolówkę w siatce. Crociati mogli błyskawicznie odpowiedzieć. Po upływie dwóch minut, Bonny dobrze przyjął piłkę przed polem karnym, zastawił się, a następnie znalazł miejsce, aby technicznie uderzyć, jednak jego próba w niewielkiej odległości minęła słupek. Nie minęła 10 minuta, a La Dea po raz drugi trafiła do siatki Parmy. Z głębi pola Kossounou, wrzucił piłkę w pole karne, Del Prato fatalnie interweniował i zamiast wybić futbolówkę podał ją wprost do Pasalica, który piętką odegrał do Lookmana, a ten pewnie strzelił obok Suzukiego. W tej sytuacji z pomocą Parmie, przyszedł jednak VAR, który gola unieważnił, z powodu minimalnego spalonego. Ta sytuacja nie miała zbyt wielkiego wpływu na przebieg gry, bowiem przewaga gości wciąż była miażdżąca i praktycznie każda ich akcja pachniała golem. W 15 minucie kolejną dobrą centrę w pole karne otrzymał Retegui, jednak tym razem, na szczęście dla Suzukiego pomylił się dosłownie o centymetry. Trzy minuty później, Bonny stracił piłkę na środku boiska, a Atalanta ruszyła z kontrą, w wyniku której Ederson, idealnym podaniem obsłużył Retegui'ego, jednak ten z 10 metrów, zamiast do bramki, kopnął wysoko nad poprzeczką. W 30 minucie ekipie Pecchii, ponownie się upiekło, tym razem, po strzale głową, minimalnie pomylił się Lookman. Goście jednak byli konsekwentni i już w następnej akcji dopięli swego. W 39 minucie Lookman świetnym prostopadłym zagraniem, wprowadził w pola karne Ruggeriego, ten mocno wstrzelił piłkę wzdłuż 5 metra, do nieupilnowanego Edersona, który z najbliższej odległości trafił do bramki. Niespełna 60 sekund później, swojego gola mógł mieć tez Lookman, który po szybkiej kontrze, zakręcił Baloghiem i oddał strzał z 15 metrów, jednak Suzuki, niepewnie, na raty, dał radę skutecznie interweniować. W 42 minucie szansę miał tez Ruggieri, który dość nieoczekiwanie znalazł się sam w polu karnym i od razu podjął decyzję o strzale, jednak tym razem Suzuki błysnął kapitalną paradą, parując strzał na rzut rożny. Końcówka pierwszej połowy, co zaskakujące, należała do Crociatich, którzy na przestrzeni 44 i 45 minuty, dwukrotnie zagrozili bramce La Dei. Wpierw, po znakomitej kontrze, Cancellieri wpadł w pole karne, ograł Hiena i zdołał wycofać piłkę na 14 metr do Bonny'ego, jednak jego uderzenie świetną interwencją, zatrzymał Carnesecchi. Golkiper Atalanty musiał też interweniować kilkanaście sekund później, broniąc potężne uderzenie z dystansu Valeriego. Koniec, końców, na przerwę Atalanta schodziła pwnie prowadząc 2:0.
Po zmianie stron zobaczyliśmy inną, bardziej waleczną i odważną wersję Parmy, która potrzymała dobry trend, widoczny w końcówce pierwszej odsłony i poszła nawet o krok dalej zdobywając gola. W 49 minucie, po ładnej dwójkowej akcji pomiędzy Mihailą, a Cancellierim, ten drugi otrzymał podanie na 16 metr i pięknym, mocnym uderzeniem zapakował piłkę pod ladę. Crociati poczuli krew i jeszcze śmielej natarli na rywali, jednak mimo, iż ich akcje wyglądały i zapowiadały się nieźle, to w większości przypadków brakowało im konkretu. Mimo wszystko Parma naciskała na rywala, w wyniku czego ciśnienia nie wytrzymał szkoleniowiec Atalanty - Gasperini, który za wzmożoną polemikę z arbitrem otrzymał czerwoną kartkę i wyleciał na trybuny. Parma próbowała, starała się, grała w sposób ambitny i waleczny, jednak ostatecznie, w 75 minucie to Atalanta trafiła do siatki, zamykając mecz. Po niemalże bliźniaczej akcji, jak tak która przyniosła drugiego gola, Cuadrado, z lewego boku, zagrał mocno wzdłuż bramki, Lookman uciekł kryjącemu go Hainautowi i ustalił wynik spotkania na 3:1. Do końca meczu, ekipa Pecchii podejmowała jeszcze próby zmiany niekorzystnego wyniku, jednak niewiele mogła wskórać i ostatecznie 3 punkty pojechały do Bergamo.
Cóż nie ma tu żadnej wielkiej filozofii i nie ma co rozbijać tego spotkania na czynniki pierwsze, czy skupiać się na jakiś taktycznych niuansach. Fakt jest taki, iż zwyciężyła drużyna lepsza i osiągnęła to w sposób zasłużony, jednocześnie Parma nie skompromitowała się (co niektórzy przewidywali), podjęła rękawice, walczyła, miała swoje dobre momenty, jednak w ostatecznym rozrachunku, na klasę tego rywala było to zbyt mało.
Bramki: Cancellieri 49 min.; Regetugi 4 min. Ederson 39 min., Lookman 75 min.
Żółta kartka: Ruggeri (A), De Roon (A)
Składy:
PARMA (4-2-3-1): Suzuki; Coulibaly (70' Hainaut), Delprato, Balogh, Valeri; Sohm, Estevez (70' Anas Haj); Benedyczak (46' Mihaila), Cancellieri (80' Charpentier), Man; Bonny (70' Almqvist).
ATALANTA (3-4-1-2): Carnesecchi; Kossounou, Hien, Toloi (80 Scalvini); Bellanova (70' Cuadrado), De Roon, Ederson, Ruggeri; Pasalic (55' Brescianini); Retegui (55' De Ketelaere), Lookman (80' Samardzic).
Dwa z ośmiu klubowych trofeów, Parma wywalczyła przed własną publicznością, na Stadio Ennio Tardini. Mowa tu o dwóch tryumfach w Coppa Italia w sezonie 91/92 oraz 01/02.
Komentarze (0)