Przed przerwą reprezentacyjną, Parmę czekać będzie mecz pułapka. W niedzielę o godzinie 16:15, na Stadio Ceppi, w pozornie łatwym starciu, Crociati zmierzą się z autsajderem obecnego sezonu - Lecco, które jednak w ostatnich tygodniach, prezentuje bardzo wysoką dyspozycję.

Lecco to beniaminek, którego droga do Serie B była najdłuższa z całej stawki. Nie chodzi tu tylko o to, że ekipa z Lombardii, wywalczyła awans za sprawą, jednego z najdłuższych w Europie, systemu baraży obowiązującego w Serie C, ale także o liczne zawiłości biurokratyczno-prawne. Lato było dla Lecco bardzo burzliwe i na zmianę było ono skreślane i przywracane do Serie B, przez instytucje prawne, związane z Calcio. Nie dziwi więc fakt, iż mercato drużyny było bardzo mocno okrojone i nawet przedłużenie go (na drodze wyjątku) o tydzień, niewiele pomogło. Nie ma co owijać w bawełnę, na papierze Lecco jest po prostu najsłabszą ekipą Serie B, zaś jego skład, o wiele bardziej przystoi do rozgrywek trzeciej ligi. Tak naprawdę oprócz Marrone, Crociaty oraz Ionity, w kadrze Lecco, próżno jest szukać graczy, którzy jakkolwiek byliby cenieni na poziomie Serie B.

Start sezonu Lecco, był dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać - w swoich pierwszych 6 spotkaniach ekipa z Lombardii, odnotowała 5 porażek, zbierając cięgi od Brescii, FeralpiSalo, Cittadelli, Cosenzy i Catanzaro, a także niespodziewany remis z Modeną. Ta seria doprowadziła do zwolnienia trenera Luciano Foschiego, którego miejsce zajął Emilliano Bonazzolu. Choć nikt tego raczej nie oczekiwał, nowemu szkoleniowcowi udało się dokonać, czegoś na kształt małe cudu, bowiem pod jego wodzą Lecco sprawia wrażenie zespołu całkowicie odmienionego. Wprawdzie, debiut Bonazzoliego, przeciwko Ascoli, zakończył się porażką, jednak w kolejnych czterech spotkaniach Lombardczycy nie doznali żadnej klęski, notując dwa remisy i dwa zwycięstwa, w tym wygraną na Sycylii z Palermo, co należy określić mianem największej sensacji dotychczasowego sezonu w Serie B.

Oczywiście po Lecco ciężko jest oczekiwać wyrafinowanej gry, pod wodzą Bonazzoliego, jest to zespół zorientowany, głównie na działania defensywne, bazujące na twardej, fizycznej grze, oddanie inicjatywy rywalowi oraz szybką organizację kontrataków, które jak przekonały się chociażby Palermo czy Pisa, mogą być naprawdę zabójcze.

W porównaniu do Lecco, Parma wypada jak drużyna z zupełnie innego świata i to pod każdym względem, zarówno finansowym, kadrowym, technicznym, taktycznym oraz wynikowym. Na ten moment, Crociati są zdecydowanie najlepszą i najrówniej grającą drużyną w lidze, która konsekwentnie notuje kolejne zwycięstwa i pewnie przewodzi całej stawce. W miniony weekend, podopieczni Pecchii, w sposób niemalże perfekcyjny, uporali się z Sudtirol, pokazując przy tym boiskową dominację, pełną kontrolę nad przebiegiem gry oraz idealne zarządzanie spotkaniem.

Mówiąc krótko, Parma działa jak dobrze naoliwiona maszyna - maszyna do zdobywania bramek. Dość powiedzieć, że w 10 z 12 spotkań, Crociati zdobywali co najmniej 2 gole. Co więcej w każdym z ostatnich 6 spotkań, trafiali do siatki rywali, co najmniej dwukrotnie, ustalając tym samym rekord, pod tym względem, w historii swoich startów w Serie B. Do tego, dorobek, w postaci 29 punktów, po 12 kolejkach, jest jednym z najwyższych, na tym etapie sezonu, w ostatniej dekadzie, we włoskiej drugiej lidze.

Nie wszystko układa się jednak Crociatim, perfekcyjne, gdyż w ostatnich dniach otrzymali oni naprawdę gigantyczny cios, w postaci kontuzji Dennisa Mana, czyli najlepszego piłkarza Serie B ostatnich kilku tygodni. Oprócz Rumuna, poza kadrą Pecchii, pozostają też Valenti i Partipilo. Dobrą nowiną może być za to powrót Osorio.

W kontekście doboru składu, na niedzielne spotkania, można mieć pewne wątpliwości. Poza kontuzjami, jest też fakt, iż Pecchia, ani razu w tym sezonie, nie wystawił do gry tej samej "11", w dwóch meczach z rzędu, tak więc i w Lecco, należy się spodziewać pewnych rotacji oraz roszad. Tyczy się to praktycznie wszystkich formacji. W obronie realny wydaje się powrót Coulibaly'ego oraz Osorio, w pomocy o dwa miejsca rywalizować będą (prawdopodobnie) Eestevez, Hernani i Bernabe, zaś w ataku, powinniśmy być świadkami powrotu Benedyczaka oraz Sohma, zaś o miejsce zwolnione przez Mana, walczyć będą Mihaila, Begic oraz Camara. Praktycznie jedynym piłkarzem linii ataku, który może być w miarę pewny swojego miejsca jest Bonny, zachowujący znakomitą formę od samego startu sezonu.

Na koniec rzućmy okiem, na historię spotkań obu drużyn, która sprowadza się do 34 konfrontacji. Ich bilans jest korzystniejszy dla Lecco, które wygrało 13 razy, przy 12 tryumfach Crociatich i 9 remisach. Równie źle, z punktu widzenia Crociatich, wypadają też mecze wyjazdowe, gdzie odnotowali oni 3 zwycięstwa, 5 remisów i 9 porażek. Warto też wspomnieć, że w rozgrywkach Serie B, Parma nigdy nie pokonała Lecco, na jego terenie.

Podsumowując, zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania jest Parma i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Na papierze Crociati są drużyną, na każdej płaszczyźnie lepszą niż Lecco i każdy inny wynik, niż ich zwycięstwo, będzie po prostu gigantyczną sensacją. To powiedziawszy, należy jednak zaznaczyć, że dla Crociatich wcale nie będzie to łatwy mecz. Lecco w ostatnich tygodniach, jest w naprawdę dobrej formie i jak pokazały ostatnie kolejki, jest rywalem bardzo niewygodny, zdolnym sprawiać niespodzianki. Mimo oczywistej wyższości technicznej, podopieczni Pecchii pod żadnym pozorem nie mogą tego rywala zlekceważyć, zaś określanie tego spotkania, mianem testu dojrzałości, jest tu jak najbardziej na miejscu.

Pięć ostatnich (oficjalnych) spotkań:

Lecco 0:0 Spezia (Serie B)
Reggiana 1:1 Lecco (Serie B)
Palermo 1:2 Lecco (Serie B)
Pisa 1:2 Lecco (Serie B)
Lecco 0:2 Ascoli (Srie B)

Parma 2:0 Sudtirol (Serie B)
Lecce 2:4 Parma (Coppa Italia)
Ascoli 1:3 Parma (Serie B)
Parma 2:1 Como (Serie B)
Venezia 3:2 Parma (Serie B)

Pięć ostatnich, bezpośrednich konfrontacji:

Parma 2:0 Lecco (Serie C1 1978/1979)
Lecco 1:0 Parma (Serie C1 1978/1979)
Lecco 2:0 Parma (Coppa Italia Semiprofessionisti 1976/1977)
Parma 1:0 Lecco (Coppa Italia Semiprofessionisti 1976/1977)
Lecco 3:0 Parma (Serie C 1970/1971)

Nieobecni:

Crociata, Di Stefano, Tenkorang (L);Partipilo, Valenti, Man (P)

Ex-piłkarze: