Nie udało się sprawić prezentu na dzisiejszą rocznice powstanie klubu, bowiem Parma, na Stadio Tardini jedynie zremisowała z Cagliari 0:0. Tym nie mniej należy zaznaczyć, ze Crociati zagrali dobry mecz.

Mecz prowadzony był w dobrym żywym tempie, zaś od samego początku, dość zaskakująco, inicjatywę przejęła Parma, która wykazywała wielkie chęci do gry. W 3 minucie po dośrodkowaniu Scozzarelli z rzutu rożnego, strzał głową oddał Kucka, jednak Cragno, z pewnymi problemami zdołał skuteczni interweniować. W odpowiedzi po drugiej stronie boiska, potężny strzał z dystansu oddał Nandez, zaś Sepe dla pewności postanowił sparować futbolówkę nad poprzeczkę. W 18 minucie Parma zmuszona była dokonać pierwszej zmiany, a to z uwagi na kontuzję Scozzarelli, którego zastąpił Sohm. Trzy minuty później, Crociati po raz pierwszy trafili do siatki. Po zamieszaniu po rzucie rożnym, Gervinho zagrał prostopadłą piłkę do Inglese, ten dograł wzdłuż bramki do Osorio, który zaś z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do bramki. Gol ostatecznie nie został jednak zaliczony, bowiem w momencie podania Inglese znajdował się na minimalnym spalonym. Nie minęła 30 minuta, a Parma ponownie musiała dokonać zmiany w sowich szeregach, bowiem tym razem urazu nabawił się Pezzella, zastąpiony przez Gagliolo. W 32 minucie, podopieczni Fabio Liveraniego zmarnowali swoją najlepszą sytuację w pierwszej połowie. Gervinho w sowim stylu wpadł w pole karne i spod końcowej linii idealnie wyłożył piłkę na 7 metr do nabiegającego Kurtica, który z czystej pozycji uderzył niecelnie. Dwie minuty później swoją szanse miał też Karamoh, który po otrzymaniu dobrego podania w "16", po lekkim rykoszecie od obrońcy, uderzył w boczną siatkę. Tym samym na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 0:0.

Pierwszych 10 minut po  zmianie stron, było de facto jednym okresem w spotkaniu, w którym to Cagliari przejęło inicjatywę, stwarzając sobie dwie groźne sytuacje. Wpierw, w 47 minucie w dość przypadkowy sposób, piłka trafiła na 15 metr pod nogi Simeone, a ten oddał błyskawiczny strzał, który jednak dobrze wyłapał Sepe. O wiele bardziej golkiper Crociatich musiał wysilić się cztery minuty później gdy zatrzymał uderzenie Sottila, które dodatkowo nieco zmieniło swoją trajektorię po lekkiej "obcierce" od Osorio. Po tym fragmencie przewagi gości inicjatywa wróciła do Parmy, która zaczęła napierać z większym animuszem. W 55 minucie, przed polem karnym Cagliari o, wydawałoby się, straconą piłkę powalczył Inglese, podał do Kurtica, a ten zdecydował się na strzał z dystansu, który poszybował nad poprzeczką. Kilka chwil później, Parma zmarnowała swoją drugą 100% sytuację w tym spotkaniu. Po szybkim kontrataku Gervinho wpadł w pole karne i dograł na 5 metr do Inglese, który zamiast do bramki, uderzył w trybuny. W 65 minucie napastnik Crociatich mógł się zrehabilitować, bowiem ponownie po otrzymaniu podania od Gervinho, groźne uderzył z 18 metrów, jednak tym razem jego próbę zatrzymał Cragno. Parma próbowała, naciskała i atakowała, jednak jej starania przypominały bicie głową w mur, zaś faktyczne zagrożenie bramki gości oglądaliśmy w ostatnim fragmencie rywalizacji. Wpierw w 80 mincie, po dobrym dośrodkowaniu Kurtica z rzutu wolnego, Alves trafił w boczną siatkę. Dwie minuty później piłkarze Liveraniego zmarnowali kolejną - trzecią "setkę". W zamieszaniu po rzucie rożnym, największą przytomność umysłu wykazał Hernani, który idealnie dograł do Brunetty, a ten mając sporo miejsca i czasu na 5 metrze, nie trafił w bramkę i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Młody Argentyńczyk mógł naprawić ten błąd w ostatniej minucie podstawowego czasu gry, gdy ponownie odnalazł się w polu karnym, jednakże niepotrzebnie uwikłał się w drybling przez co oddany zbyt późno strzał nie stanowił wielkiego problemu dla golkipera Cagliari. Ostatecznie, Cagliari przetrzymało napór Parmy i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Parma ma prawo odczuwać po tym spotkaniu spory niedosyt. Patrząc na przebieg gry Crociati byli, po prostu, zespołem lepszym i zasługiwali na zwycięstwo, jednakże na skutek słabej skuteczności nie byli w stanie go osiągnąć. Mimo wszystko, przysłowiowa szklanka, jest po tym meczu do połowy pełna, gdyż gra ekipy Liveraniego w końcu mogła się podobać. Czysto technicznie był to chyba najlepszy, ligowy występ Crociatich, który może dawać nadzieję na lepszą przyszłość.

Żółte kartki: Cornelius (P); Oliva (C)

Składy:

PARMA (4-3-3): Sepe; Iacoponi, Osorio, B. Alves, Pezzella (28' Gagliolo); Kucka, Scozzarella (18' Sohm), Kurtic; Karamoh (72' Brunetta), Inglese (72' Cornelius), Gervinho (73' Hernani).

CAGLIARI (4-2-3-1): Cragno; Zappa, Klavan, Walukiewicz (71' Cpepitelli), Lykogiannis (83' Carboni); Oliva (77' Marin), Rog; Nandez, Joao Pedro, Sottil (84' Tramoni); Cerri (46' Simeone).