FCParma.com.pl - Jedyny polski serwis o Gialloblu

Nadchodzi czas Mihaili?!

Jeżeli w ostatnich tygodniach w Parmie, ktokolwiek zasługuje na jakieś ciepłe słowa, zdecydowanie jest to Valentin Mihaila.

21-letni Rumun, wchodząc z ławki rezerwowych, był najlepszym piłkarzem Parmy w dwóch ostatnich meczach przeciwko Bolognie i Hellasowi, zaś wcześniej wcześniej pokazywał się z bardzo dobrej strony w starciach z Atalantą czy też pucharowej konfrontacji Lazio, w której wpisał się nawet na listę strzelców.

W dotychczasowych, zaznaczmy raczej epizodycznych występach, Mihaila imponował młodzieńczą fantazją, czasami zahaczającą nawet o bezczelność, szybkością oraz zmysłem do gry kombinacyjnej. Mimo, iż w pewnych momentach widoczna była jego, swojego rodzaju "surowość" wynikająca z braku doświadczenia, to nie da się odmówić tego, iż jego obecność na murawie zawsze oznaczała coś ciekawego i wnosiła świeżość do ofensywnych poczynań Crociatich.

Co jednak paradoksalne, do tej pory Mihaila, pomimo wielu zalet i wielu naprawdę obiecujących sygnałów wysyłanych co rusz z boiska, jeszcze nie otrzymał szansy z prawdziwego zdarzenia, w Serie A. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak na to, iż wkrótce się to zmieni, zaś postawiony pod ścianą D'Aversa, już w najbliższą niedzielę przeciwko Udinese, niechybnie będzie musiał zaufać młodemu skrzydłowemu.

Zobacz także

• Cornelius i Pelle w ataku, na mecz Cagliari?
• Operacja Cypriena w pełni udana
• Wieści z Collecchio

Komentarze

Michal 18 lutego 2021; 13:14

No coś Ty Cytując trenejro: "Gervinho to wciąż ważny zawodnik, który jest nam w stanie zagwarantować jakość." Prędzej d'Aversa wyleci niż przestanie zaczynać od niego budowanie składu

odys 18 lutego 2021; 17:30

Ale kto tu mówi że kosztem Gervinho "Czarna pantera" to jest przecież number 1 i nikt o zdrowych zmysłach go przecież ze składu nie usunie

Szarak 18 lutego 2021; 17:34

Mnie się wydaje, że D’Aversa już tylko do niedzieli, a zdesperowany Krauze sięgnie po grube nazwisko, które wlasnie dogaduje.

odys 18 lutego 2021; 17:40

Wydaje mi się, że nie sięgnie po grube nazwisko, a przynajmniej mam taką nadzieję że nie. Umówmy się to jest ten moment, w którym ktoś powinien jasno i stanowczo powiedzieć "Ej chłopaki to jebnie! zawaliliśmy pogódźmy się ze stratami i nie generujmy kolejnych kosztów."

Michal 18 lutego 2021; 23:01

Tez mam taką nadzieję. Spadamy i nic już na to nie poradzimy. Myślmy o przyszłym sezonie.

1913 19 lutego 2021; 06:49

Z klubu który był pod względem czysto sportowym przez ostatnie lata zarządzany bardzo dobrze, i przy niskich kosztach osiagalismy założone cele - staliśmy się teraz klubem którzy przy rekordowyvh wydatkach na transfery poleci w bardzo marnym stylu. Mam nadzieję tylko że panu Krauze nie znudzi się po sezonie, i faktycznie podchodzi do tego dlugofalowo..

odys 19 lutego 2021; 17:35

No nie wiem ja bym się tak średnio zgodził z tym, że stworzyliśmy kadrę sezon temu małym kosztem. To co zrobił Faggiano to byłby dla nas gwóźdź do trumny gdyby się nie zajawił Krause, który za to zapłacił. Za olbrzymie pieniądze pozyskaliśmy dla odmiany głównie graczy z doświadczeniem w Serie A, którzy jak się okazuje nie byli tego warci (Inglese 20, Hernani 6, Pezzella 7, Grasi 8, Karamoh 8 Cornelius 10, Kurtic 4 etc.). Zresztą patrząc pod kątem czysto sportowym i tylko i wyłącznie na papier to kadra jest niemal identyczna jak ta, która w zeszłym sezonie wywalczył lekko utrzymanie. Odszeł jedynie Kulusevski, który na nasze warunki był geniuszem piłkarskim i wiadomo że trudno jest takiego gościa zastąpić, ale zamiast tego (wciąż mówimy tylko i wyłącznie o teorii i papierze) zespół został uzupełniony ciekawymi piłkarzami, którzy mieli też gwarantować przyszłość. W samych założeniach nie był to zły plan. ale po drodze bardzo wiele rzeczy, również tych niezależnych od klubu, nie pykło.

Żeby nie było nie deprecjonuje tu działań Faggiano. Gość o niebo lepiej niż Carli znał bieżące potrzeby zespołu i zaspokajał je w sposób efektywny, z drugiej strony kompletnie w dupie miał kwestię przyszłości, co jak widać teraz trochę się nam odbija czkawką.