Panel logowania
Ostatni mecz
Następny mecz

Video
Cytat tygodnia

Shoutbox
Aktualizacje na stronie
Partnerzy
Statystyki serwisu
Serwis istnieje od: 18.06.2006
Czyli ma już 5372 dni.
Napisaliśmy 15396 newsów
Mamy 280 zarejestrowanych użytkowników.
Obecnie zalogowanych jest 0 osób, oraz 29 gości.
Serwis monitoruje: Stat.4u.pl
Online:

Hellas 2:1 Parma: Niespodzianki nie było
Niespodzianki nie było. Parma pomimo tego, iż od 5 minuty prowadziła z Hellasem 1:0, ostatecznie nie zdobyła nawet punktu i po kolejnym dramatycznie słabym występie przegrała 2:1.
Parma przystąpiła do spotkania naładowana energią i od pierwszych minut rzuciła się na rywala, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 5 minucie Karamoh po otrzymaniu dobrego prostopadłego zagrania wpadł w pole karne i dał się sfaulować Silvestriemu, za sędzia po konsultacji z VARem wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Kucka, który pewnie trafił do siatki. Niestety podopieczni D'Aversy z prowadzenia cieszyli się ledwie 6 minut, bowiem przytrafił im tak dobrze znany z ostatnich miesięcy, przestój oraz brak koncentracji. Po wrzutce z lewej strony boiska, piłka przeszła środkowych obrońców i dotarła do niepilnowanego Dimarco, który podjął decyzję o strzale, we wszystko wmieszał się jeszcze próbujący ratować sytuację Grassi, który ostatecznie z 2 metrów trafił do własnej siatki i było 1:1. Pomimo tego, iż to Parma była na boisku stroną przeważającą i robiącą nieco lepsze wrażenie, to gospodarze byli bardziej konkretni i praktycznie każde ich w pole karne pachniało golem. W 15 minucie bliski zdobycia drugiej bramki dla Hellasu był Lasagna, który po dobrym przyjęciu piłki, obrócił się z Contim na plecach i z pola karnego oddał groźny strzał, na szczęście dla Crociatich niecelny. Na kolejne ciekawe sytuacje kibice musieli czekać do końcowych fragmentów pierwszej odsłony. W 40 minucie z rzutu wolnego bliski zaskoczenia Sepe był Dimarco, jednak były gracz Parmy uderzył minimalnie nad poprzeczką. Cztery minuty później, kolejną groźną okazję miał Lasagna, który z granicy pola karnego uderzył wprost w golkipera Crociatich. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
Na drugą odsłonę meczu Parma, wyszła z wyraźnym postanowieniem poprawy i od razu przystąpiła do ataku. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry, groźny aczkolwiek niecelny strzał z dystansu oddał Karamoh, zaś w 55 minucie stuprocentową okazję zmarnował Cornelius, który otrzymawszy idealne dośrodkowanie od Gagliolo, z 7 metrów, głową nie trafił w bramkę. Hellas odpowiedział w 58 minucie kombinacyjną akcją, po której dobrą pozycję do strzału na 15 metrze miał Bosso, jednak Sepe zdołał skutecznie interweniować. Hellas wyczuł swój moment i jeszcze bardziej podkręcił tempi. W 60 minucie Barak dynamicznie wpadł w pole karne Parmy i wyłożył piłkę na 5 metr, gdzie interweniujący Osorio o mało co nie wpakował jej do własnej bramki. Ostatecznie skończyło się na rzucie rożnym, który i tak został zamieniony przez gospodarzy na gola. Wszystko za sprawą Baraka, który będąc niepilnowanym na krótkim słupku idealnie wyskoczył do dośrodkowanej piłki i umieścił ją w bramce. Parma rzuciła się do odrabiania strat, jednak jej próby były bardzo chaotyczne i rwane, w związku z czym gospodarze, którzy byli już w pełni skupieni na defensywie, nie mieli większych problemów z zażegnywaniem ewentualnych niebezpieczeństw. Mimo ciągłych niepowodzeń, Crociati grali do końca i w ostatniej akcji meczu bliscy byli powodzenia. Wszystko za sprawą dwójki wprowadzonej z ławki, Man do końca powalczył o piłkę na prawym skrzydle i dokładnie dograł na 6 metr do Zirkzee, który zamiast do bramki uderzył głową tuż obok słupka i 3 punkty pozostały w Weronie.
Z całą pewnością, dla Parmy był to o wiele lepszy mecz niż ten z Bologną. Ekipa D'Aversy sporymi fragmentami prezentowały przyzwoity styl gry, niestety w kluczowych momentach spotkania, dały o sobie znać wszystkie dolegliwości, na czele z brakiem koncentracji, trapiące zespół w tym sezonie. Porażka ta jest o tyle bolesna, że Hellas był dziś drużyną na której śmiało można było ugrać punkty, niestety Crociati na własne życzenie tego nie uczynili.
Bramki: Grassi 13 min.(sam.), Barak 61 min.; Kucka 5 min.(k)
Żółte kartki: Silvestri , Dimarco, Gunter (H), Mihaila, Cornelius (P)
Składy:
HELLAS VERONA (3-4-2-1): Silvestri; Lovato, Gunter, Cetin; Lazovic, Tameze, Ilic (92' Veloso), Dimarco (83' Magnani); Barak, Colley (50' Bessa); Lasagna.
PARMA (4-3-3): Sepe; Conti (87' Man), Osorio (69' Pezzella), Bani, Gagliolo; Kucka, Kurtic, Grassi (56' Sohm); Gervinho, Cornelius (56' Zirkzee), Karamoh (69' Mihaila).
Zobacz także
- Parma vs Inter: Gra o najniższy wymiar kary
- Spezia 2:2 Parma: Kolejna kompromitacja
- Spezia vs Parma: Teraz albo nigdy