Daniele Faggiano udzielił wywiadu dla Radio Rai, na antenie którego wypowiedział się na temat decyzji o wznowieniu rozgrywek oraz kilku innych tematów bieżących.

Jak zareagowałeś na wiadomość o wznowieniu mistrzostw?

Zawsze podkreślałem, że jestem za wznowieniem rozgrywek, także wiadomość ta bardzo mnie ucieszyła. Musimy jednak zachować spokój i zdrowy rozsądek. Nie możemy zapominać, że wirus wciąż jest z nami i musimy w pełni przestrzegać wszystkich norm bezpieczeństwa. Mam też szczerą nadzieję, że ta trudna sytuacja sprawi, że wszyscy staniemy się bardziej kompaktowi.

Tak czy owak liga straciła na przerwie około 500 mln euro.

Straty są nieuniknione i wszyscy musimy sobie zdawać z tego sprawę. Co więcej pojawią się kolejne ubytki, z uwagi na grę przy zamkniętych trybunach.

Czy mercato bardzo się zmieni?

W ostatnich dniach często często słyszę to pytanie. Prawda jest taka, że na pewno zmienią się pieniądze. Mam to szczęście, że współpracuje ze wspaniałymi ludźmi, którzy w tym trudnym czasie byli gotowi na wielkie poświęcenia. Nasi piłkarze obniżyli swoje pensje, dając tym samym jasny sygnał przynależności do społeczeństwa.

Wygląda na to, że piłkarze będą musieli też zrezygnować z wakacji.

Wiele osób nie pojedzie w tym roku na akcje, piłkarze są pracownikami taki jak wszyscy i w ich przypadku nie będzie wyjątków. Nie ulega wątpliwości, że czeka nas rok pełen poświęceń.

Czy istnienie zagrożenie, że praktycznie brak przerwy między sezonami będzie wielkim ciosem dla średnich i małych klubów?

Takie ryzyko zawsze istnieje, jednak musimy dostosować się do panujących realiów. Szukanie na siłę problemów nie ma większego sensu.

Czy Twoim zdaniem decyzja o rozpoczęciu gry we Włoszech od Coppa Italia jest dobra?

Nie mam zdania na ten temat. Konstrukcja kalendarza kalendarza obejmującego tak wiele gier w tak niewielkim czasie, jest trudnym wyzwaniem. Władze podjęły taką, a nie inną decyzję i nie zamierzam z nią polemizować.